środa, 24 lutego 2016

PODSUMOWANIE FERII ZIMOWYCH 2016 :)!

Hej :)!

Dzisiejszy post jest o feriach zimowych, jak zresztą widać po tytule. Moje ferie zaczęłam 23 stycznia, ponieważ w 2 ostatnie dni przed feriami nie poszłam do szkoły, bo źle się czułam. Pamiętam, że było wtedy mnóstwo śniegu i razem z mamą odśnieżałyśmy podwórko. Moje  ferie spędziłam dosyć aktywnie. Niestety, byłam na nartach tylko 3 razy ale w sumie dobre i to. Już w niedzielę, od razu po zaczęciu się ferii urządziliśmy z rodzinką ognisko w lesie na stoku, gdzie było mega dużo ludzi, jednak znaleźliśmy idealne miejsce dla nas i spędziliśmy tam praktycznie cały dzień. Najpierw pojechałam z siostrą na nartach pozjeżdżać z górek, gdzie odkryłyśmy, że w naszym lesie zrobiony jest tor dla snowboardzistów. Patrzyłyśmy jak skaczą i w ogóle, a potem same zjeżdżałyśmy z górek. Było serio śmiesznie kiedy po każdym zjeździe lądowałyśmy na śniegu ( szczególnie ja, haha :)!). Po godzinie jazdy zjadłyśmy kiełbaski z ogniska, polecam wszystkim! Zjeżdżaliśmy z górek na pontonie, przy czym było strasznie dużo śmiechu i ogólnie zabawy. Poszłam zjechać sama i zapomniałam że na dole jest mnóstwo wyboi i takie jakby "hopki", wjechałam na nie i sami się domyślcie co było dalej XD 


Innego dnia również byłam na nartach z mamą i z siostrą. Jakby co, to jeżdżę na nartach biegowych. Tym razem, jeździłyśmy bardziej na trening i było super. Niestety śnieg później stopniał i do końca ferii już nic nie padało :( No może oprócz deszczu. 




W ferie spotykałam się często ze znajomymi. Najczęściej były to wypady do galerii, do kina na film "Bella i Sebastian 2" który zresztą serdecznie Wam polecam, czy na lodowisko. Czytałam sporo książek otulona ciepłym kocykiem z herbatką w dłoni. Muszę przyznać, że naprawdę dziwnie się czułam rano wstając o której chcę, jedząc śniadanie, a potem nie ucząc się. Zawsze w weekendy się uczyłam, a w ferie mogłam od tego wszystkiego odpocząć. Cudowne uczucie.
Byłam też u Babci gdzie super spędziłam czas :)!





Zrobiłam także porządki w szafie. Wszystko super poukładałam i ogólnie cały pokój wysprzątałam. Polecam to każdemu. Sprzątanie wcale nie musi być nudne ani złe. Odpalcie sobie Waszą ulubioną muzykę i to od razu umili Wam czas. Oprócz tego, byłam kilka razy na zakupach. Były to na pewno jedne z najbardziej udanych zakupów, ponieważ kupiłam rzeczy, na które "czaiłam" się od dawna.



 Często wieczorem zapalałam sobie kominek i w całym pokoju roznosił się cudny zapach wosków. Mega fajne uczucie, również polecam :)!



 Postanowiłam też trochę pomajsterkować z fryzurami. Efekty zobaczycie na zdjęciach na dole.




Podsumowując, moje ferie zimowe bardzo fajnie spędziłam i milutko je wspominam <3
No a teraz....BYLE DO WAKACJI :)!